Cinque Terre = Cinque Miracoli = Cinque Piaceri. Simply – five lands, five , five pleasures. Cinque Terre consists of five small cities – Riomaggiore, Manarola, Corniglia, Monterosso al Mare and Vernazza. Every single one I can describe with one word. Riomaggiore – view, Manarola – colours, Corniglia – stairs, Monterosso – focaccia, Vernazza – love 😉 Seriously😃

Riomaggiore

Let’s start with Riomaggiore. It welcomes travellers with a long tunnel and in the end you can find the sea at one side and the main street on the other. On the way up the street there are a lot of bars, small shops (have a look at clothes, you can find there something interesting). It’s impossible to miss the fried squids. You must try them on your way to the coast. If you’re lucky in the evening you can have fun at a live street concert. You can choose between sitting on a chair or dancing with a band and some locals. Guess which one I chose! 😃 Later on a way back don’t forget to have a drink in one of the bars along the main street. Riomaggiore at night is as charming as during the day. After all these attractions going to bed in a good mood is guaranteed! 


Manarola

You definately can’t skip this one! Many people say that Manarola is the most beautiful land of Cinque Terre. It’s charming, colourful and interesting but my number one is Vernazza (stay tuned 😉 ). Again bars, restaurants, souvenir shops will be on your way greating you and inviting inside. Who can resist? There is another thing I simply can’t resist – looking at the sea, which defines a blue colour. With this view blue has a completely new meaning. You have to see yourself! 


Monterosso al Mare

Monterosso brings two memories to me. One of them is focaccia, the other one is the second focaccia😃 Don’t laugh! Seriously! Of course there is more. A beach (the biggest in Cinque Terre), the sea (yes, these colours!), fresh air etc. but I don’t care. Let me get to a Focacceria and I’m staying 😃Try Focacceria Antonio Enoteca – Via Fegina 124, 19016 Monterosso al Mare.


Corniglia

Corniglia surprised me a lot. Especially with a number of stairs! But it’s worth it 😉 Walking up I hoped to see a cafe somewhere but I saw just stairs and nature instead. Then I noticed people having ice cream. It gave me hope😃 On the top, being aware I need to do more exercises when I come back home (or at least start 😅), I noticed a bar with a big tarrace and a breathtaking view. It awarded the stairs 😉 The view and wine were excellent. It’s really nice to spend there a while, enjoy the moment and dream…Next I started exploring the city and there came another surprise. Narrow streets, beautiful buildings and this special italian atmosphere.


Vernazza

For the first time I visited it in October. And this was the time when I fell in love with it. Even if it was cold, wet, grey and totally not like on every picture I had found on the Internet before the journey. It was special and made me want to come back there one day. That’s exactly what I did in August. Again there are plenty of bars, restaurants, shops, cafes, tarraces, stones and the sea. You’ve read that before, but here all that is different. Many different, narrow streets can lead you to the same place. You can find there hills, rocks, tarraces, beach – all. I could feel the meaning of dolce far niente, even my heart was beating faster. Some time ago I said I could live there. Well, I even noticed a perfect apartament. Downstairs there was a restaurant. I could sell all, pack my hand luggage and go. As long as Vernazza means love to me 😉 Who’s going with me? 😃


Which one of these five pleasures is your favourite?

Remember – don’t just dream it, make it happen!

La Blonde Vita

____________________

Po prostu pięć ziem, pięć cudów, pięć przyjemności. Cinque Terre składa się z pięciu małych miasteczek – Riomaggiore, Manaroli, Corniglii, Monterosso al Mare i Vernazzy. Każde z nich mogłabym opisać jednym słowem. Dla Riomaggiore byłby to widok, dla Manaroli – kolory, Corniglii – schody, Monteross – focaccia, Vernazzy – miłość 😉

Riomaggiore

Zacznijmy od Riomaggiore, która wita podróżnych długim tunelem, na końcu którego znajdziemy drogę nad morze i do miasta. Na głównej ulicy, idąc cały czas w górę mijamy wiele barów, małych sklepów (zwróćcie uwagę na ubrania i kapelusze, które ratują przed palącym słońcem). Nie da się nie zauważyć smażonych kalmarów, sprzedawanych w papierowych tutkach. Idąc nad morze musicie ich spróbować! Jeśli dopisze Wam szczęście, to wieczorem traficie na uliczny koncert. Do wyboru – siedzenie na krześle lub tańce z zespołem i Włochami. Zgadnijcie co wybrałam! 😄 Później wpadnijcie na drinka do baru po drodze. Po tych wszystkich atrakcjach pójście spać w doskonałym humorze gwarantowane!

Manarola

Manaroli zdecydowanie nie możecie ominąć. Wiele osób twierdzi, że to najpiękniejsza część Cinque Terre. Owszem, jest urocza, kolorowa, interesująca, ale moim numerem jeden zawsze będzie Vernazza (już za moment o niej przeczytacie 😉)Ponownie bary, restauracje, sklepy z pamiątkami będą Was kusić i zapraszać. Kto jest w stanie im odmówić? Jest coś jeszcze, czego nie potrafię sobie odmówić – patrzenia na morze, które na nowo definiuje kolor niebieski. Musicie to sami zobaczyć! 

Monterosso al Mare

Monterosso przywodzi mi na myśl dwa wspomnienia. Pierwszym z nich jest focaccia, a kolejnym…drugi kawałek focaccii 😃 Nie śmiejcie się! Oczywiście to nie wszystko. plaża (największa w Cinque Terre), morze (tak, te kolory!), świeże powietrze itd., ale dla mnie to nieważne. Raz wejdę do aFocaccerii, to nie chcę wyjść 😃 Polecam Focacceria Antonio Enoteca – Via Fegina 124, 19016 Monterosso al Mare.

Corniglia

Corniglia zaskoczyła mnie bardzo, szczególnie ilością schodów! Ale było warto 😉 Szłam w górę licząc, że znajdę jakąś kawiarnię, ale zamiast tego widziałam tylko więcej schodów i wzgórza. Nagle zobaczyłam ludzi z lodami, co dało mi nadzieję 😃 Na górze, zdając sobie sprawę z marności swojej kondycji, zauważyłam, bar z ogromnym tarasem i niesamowitym widokiem. Wino i widok zdecydowanie wynagrodziły mi wszystko. Cudownie jest spędzić tam chwilę, pomarzyć. Następnie zaczęłam odkrywać miasto i tu kolejna niespodzianka. Wąskie uliczki, piękne budynki, tarasy i ta wspaniała, włoska atmosfera.

Vernazza

W październiku odwiedziłam Vernazzę poraz pierwszy i właśnie wtedy się w niej zakochałam. Nawet jeżeli było zimno, mokro, szaro i zdecydowanie nie tak jak na wszystkich kolorowych zdjęciach z internetu. Było wyjątkowo i od razu wiedziałam, że muszę tam jeszcze wrócić i wróciłam, w sierpniu. I znowu bary, restauracje, sklepy, kawiarnie, tarasy, kamienie i morze. Wiem, czytaliście już o tym, ale jednak wszystko wydaje się być tu inne. Wiele różnych, wąskich uliczek prowadzi do tego samego miejsca. Mogłam tu poczuć znaczenie słodkiego nicnierobienia, nawet gdy moje serce biło nieco szybciej. Jakiś czas temu stwierdziłam, że mogłabym tam zamieszkać, nawet widziałam idealne mieszkanie z niewielkim balkonem. Mogłabym wszystko sprzedać, spakować walizkę i lecieć. Dopóki Vernazza oznacza dla mnie miłość 😉 Kto leci ze mną?😃

Która z tych pięciu przyjemności jest Waszą ulubioną?

Pamiętajcie – nie wystarczy marzyć, realizujcie je!

La Blonde Vita

29 thoughts on “Cinque Terre = Cinque Piaceri / Cinque Terre = Pięć Przyjemności

  1. Dokładnie wiem, o czym piszesz! Manarola – kiedy zobaczyłam ją na zdjęciach, wiedziałam, że muszę tam być. To było moje marzenie. W tym roku udało mi się je zrealizować. Zwiedziłam Cinque Terre i Toskanię, a właściwie tylko “liznęłam”, ale i tak jestem zakochana. Byłam w Vernazzy, Manaroli, Monterosso i Riomaggiore. Wiem, że Vernazza uznawana jest za najładniejszą, ale dla mnie na miejscu pierwszym pozostanie Manarola. Wrócę tam na pewno! 🙂

    Liked by 1 person

      • Z Cinque Terre jechaliśmy trasą: Calafuria (przepiękne wybrzeże), Volterra, San Gimignano, Castellina in Chianti, słynną drogą SR222 i SP60/A do Pienzy. Potem Montepulciano i Castiglione del Lago. Najgorsze jest to, że zawsze obiecuję sobie powrót w miejsce, które mi się podoba. Ale jest tyle nowych pięknych miejsc, które jeszcze chciałabym zobaczyć… Kiedy znaleźć na to wszystko czas?! Też tak masz?

        Liked by 1 person

  2. W tym roku pierwszy raz tak naprawde byłam we Włoszech – i zupełnie się zakochałam. Tylko w tym kraju można było nazwać pięć leżących obok siebie miasteczek “Pięć Przyjemności”.

    Liked by 1 person

Leave a comment